Wieczorem zachciało mi się jeszcze czegoś słodkiego, ale truskawki, czekoladę i babeczki już jadłam. Zazwyczaj jest 12 jednakowych sztuk i obojętnie jak pyszne są, czasem jakieś dwie zostaną. Tym razem to miało być coś innego. Szybciej się go robi, niż zjada ;). Tak oto powstało moje cudo...
Składniki deseru::
babeczki, które nam zostały. Użyłam owsianych z tego przepisu.
ulubiony dżem domowej roboty. Użyłam truskawki z rabarbarem.
naturalny jogurt
Do szklanki nałożyłam jakieś trzy łyżeczki jogurtu, na górę dałam dwie dżemu i posypałam to połową pokruszonej babeczki owsianej. Czynność należy powtarzać, aż do wypełnienia naczynia ;).
W moim przypadki smaki idealnie się komponowały, bo szczypta cynamonu zawarta w babeczkach idealnie pasowała do dżemu. Jogurt nadał całości kwaskowatego posmaku i idealnie złagodził słodycz.
Świeże, słodkie owoce również się sprawdzą. Nie bójcie się eksperymentować!
Smacznego! ;))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz