Kolejny klasyk zmodyfikowałam według własnego uznania. Powstał poniekąd przez przypadek. Latem mieliśmy nadwyżkę ogórków, półki w piwnicy zapakowane słoikami i co zrobić z resztą by się nie zepsuła. Ogromny pojemnik mizerii! Ale ile można jeść ciągle tę samą mizerię. Z przetworów była także papryka, więc stwierdziłam, że spróbujemy ich połączyć. Wyszło pysznie! Bardzo nam wszystkim smakuje w takiej wersji. Lubię sobie resztę zjeść rano do świeżego pieczywa.
Potrzebujemy:
duży ogórek zielony
dwa duże jogurty naturalne 2x400g
papryka konserwowa/marynowana
sól i pieprz kolorowy
Zielony ogórek myję i obieram ze skórki, ucieram do miski na grubej jarzynowej tarce. Solę by ogórki puściły sok, ale go nie wylewam. Lubię dużo soku w mizerii. Dokładam jogurt, świeżo mielony kolorowy pieprz i mieszam. Paprykę kładę na desce skórką do dołu i długim nożem ją skrawam. Czasem jest tak miękka, że wystarczą palce by się jej pozbyć. Ile dodamy papryki to już zależy o naszych upodobań. Obraną paprykę kroje w kostkę i wkładam do osobnej miseczki. Odlewam nadmiar płynu który z niej wycieknie i mieszam z mizerią. W razie potrzeby doprawiam.
Tym razem była do obiadu. Podałam tłuczone ziemniaki z koperkiem i odrobiną mleka.
Smacznego!
Uwielbiam mizerie, szczegolnie latem... wiec na pewno skorzystam z tego przepisu :)
OdpowiedzUsuń--
Pozdrawiam i zapraszam rowniez do siebie na bloga: kulinarnyblog.pl
Ah te nieśmiertelne przysmaki i ich rewolucyjne modyfikacje :) Zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuń