Coraz częściej mam ochotę na orzeźwiający deser. A odkąd odkryłam szybko tężejącą wege galaretkę z karagenem mogę taki zrobić w niecałą godzinę. Do tego świeże owoce. Mniam, czego chcieć więcej? ;)
Dla trzech osób:
niewielki dojrzały banan
mały grejpfrut
400g truskawek
kilka świeżych listków mięty
wege galaretka owocowa Delecta
450ml wrzątku
Galaretkę dokładnie rozpuszczam w 450ml wrzątku. Wody jest mniej niż na opakowaniu, bo owoce puszczą trochę soku. Owoce obieram, myję i kroję na w miarę równe kawałki. Z cząstek grejpfruta zdjęłam gorzką błonkę. Nie tylko jest gorzka, ale i bardzo twarda. Równo podzieliłam owoce i porwane listki mięty do trzech miseczek i wymieszałam je ze sobą. Odlałam sok, który się zgromadził. Był bardzo smaczny ;). Letnią galaretką po łyżce zalewałam owoce. Wstawiłam do lodówki na pół godziny. Deser łatwo wychodził z miseczki, powiedziałabym nawet że się wyślizgnął ;). Jakby jakimś cudem nie chciał wydostać się z miseczki to można ją na chwilkę włożyć do gorącej wody, na pewno pomoże. Ale oczywiście najprościej jeść prosto z miseczki!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz