Na obecną aurę nie ma nic zdrowszego jak zupa i do tego cebulowa. Przyjemnie rozgrzewa i podnosi odporność, a do tego świetnie smakuje. Ta jest odrobinę delikatniejsza za sprawą cukinii.
Dla czterech osób lub na dwa dni:
dwie średnie marchewki
duży ziemniak
średnia cukinia
sześć średnich cebul
olej rzepakowy
cztery średnie ząbki czosnku
szczypta tymianku
szczypta gałki muszkatołowej
chili według uznania
łyżka posiekanej natki pietruszki
cztery duże listki szałwii posiekane
szczypiorek
sól i pieprz do smaku
gorąca woda
Wszystkie warzywa umyłam i za wyjątkiem cukinii obrałam ze skórki. Pokroiłam je w miarę równe kawałki. Obraną cebulę posiekałam w piórka, a czosnek w plasterki. Na patelni rozgrzałam kilka łyżek oleju, wrzuciłam na niego marchewkę i czekałam chwilę aż się zarumieni. Celowo zaczęłam od najtwardszego warzywa, by wszystkie w podobnym czasie były miękkie. Kolejno dorzuciłam pokrojonego ziemniaka, cebulę, a na sam koniec cukinię i czosnek. Obficie posoliłam i pozwoliłam warzywom się smażyć. Co chwilkę mieszałam by za bardzo się nie zarumieniły. Dodałam tymianek, chili oraz gałkę. Gdy warzywa już prawie całkowicie zmiękły, przełożyłam je do wyższego garnka. Zdeglasowałam patelnię odrobiną wody i wlałam ją do garnka. Do warzyw dolałam tyle gorącej wody, aby były zakryte jakiś centymetr. Pozwoliłam im chwilkę bulgotać. Po kilku minutach zblendowałam na w miarę gładką zupę. Nie trzeba dokładnie blendować, ale my lubimy jak zupa jest gęsta. Dodałam posiekane zioła oraz szczypiorek. Doprawiłam solą i pieprzem. Można ją podać z czosnkowymi grzankami, jednak jest na tyle treściwa, że świetnie smakuje samodzielnie.
Smacznego!
Cukinia kojarzy mi się z wiosną (która nieśmiało się zbliża - jupi!:)), więc jak dla mnie zupka jest super:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!